Wczorajszy list do inwestorów wywołał falę niezadowolenia pośród lokujących swoje środki w akcjach firmy. Czy Apple świadomie ukrywało swoje problemy przed udziałowcami? Sprawdzi to kancelaria prawna.

Sprawą zajmie się Bernstein Liebhard - kancelaria specjalizująca się w obronie praw inwestorów. O pomoc zwrócili się niezadowoleni udziałowcy Apple. Wczorajsza korekta przewidywanych przychodów za czwarty kwartał 2018 roku spotkała się z surowym przyjęciem. Dzisiejszy start akcji Apple na Wall Street prawdopodobnie odnotujemy z 8% stratą względem wczorajszego zamknięcia.

Podstawowym zarzutem jest oczywiście ukrywanie problemów firmy, co mogło się przełożyć na zachowania inwestorów. CEO Apple - Tim Cook jeszcze w listopadzie 2018 roku deklarował, że „nasz biznes w Chinach był bardzo silny w ostatnim kwartale. Jesteśmy bardzo zadowoleni, uzyskaliśmy silny, dwucyfrowy wzrost sprzedaży iPhone’a [na Chińskim rynku]”.

Kancelaria uzasadnia, że tak skrajnie różne stanowiska mogą świadczyć o wprowadzaniu w błąd. Znaczny spadek wyników Apple nie jest zaskoczeniem, media od dawna spekulowały o problemach ze sprzedażą nowych iPhone’ów. Mimo to, do wczoraj, Apple oficjalnie deklarowało, że problemów z wynikami za czwarty kwartał 2018 rok nie będzie.

Źródło: MacRumors