Przyznane firmie patenty sugerują zmiany w bezprzewodowych słuchawkach. Czy tak będą wyglądać nowe AirPodsy w 2020 roku?

O pierwszych zmianach w zaprezentowanych w 2016 roku słuchawkach kilka dni temu donosił Ming-Chi Kuo. Jego zdaniem pierwsze odświeżenie czeka nas już na początku 2019 roku, kiedy ujrzymy model z indukcyjnym ładowaniem zapowiedziany ponad rok temu. Całkowicie przeprojektowane słuchawki pojawią się na rynku około rok później.

W opublikowanym przez Urząd Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych dokument zawiera informacje jakich zmian możemy spodziewać się za niespełna dwa lata. Bez wątpienia zmieni się kształt słuchawek, te będą bardziej przylegać do małżowiny usznej i pozbędą się wystającej ku dołowi części. To oczekiwana zmiana, bo wielu nabywców współczesnych AirPodsów narzeka, że rzekomo uniwersalne słuchawki Apple wypadają z ich uszu.

Na załączonych grafikach widać także, że nowe modele mogą mieć ruchomy element pozwalający lepiej dopasować kształt do małżowiny.

Kolejną zmianą będzie wprowadzenie „czujników biometrycznych”. Byłaby to bez wątpienia rewolucja, pozwalająca zapewne na pełne korzystanie z Siri bez wyciągania telefonu z kieszeni. Zastosowań może być zresztą więcej. Sparowane z Apple Watchem słuchawki mogłyby służyć za zabezpieczenie w dostępnej w zegarku usłudze Apple Pay.

Zgodnie z przewidywaniami Kuo Apple planuje znaczny wzrost sprzedaży słuchawek, nawet do 100 milionów sztuk do 2021 roku. Wprowadzone w przyszłym roku odświeżone słuchawki i zupełnie nowy projekt planowany na 2020 rok mogą w tym pomóc.

Źródło: 9To5Mac