Dziennikarze Bloomberga dotarli do wewnętrznej notatki fabryki współpracującej z Apple. Według pozyskanych informacji nieprzychylne prognozy na 2019 roku odbiły się na planowanych w przyszłym roku wydatkach.

Rynek wyraźnie sygnalizuje, że po dekadzie spektakularnych sukcesów iPhone’a przyszedł czas wysycenia rynku i pierwszych spadków. Już od zeszłego roku notowano spadek sprzedaży telefonów, który Apple nadrobiło podnosząc znacząco ceny urządzeń. Dzięki temu zysk ze sprzedaży i tak wyższy o 30%. Analitycy wskazują, że w najbardziej optymistycznym wariancie 2019 rok będzie oznaczać kilkuprocentowy wzrost dostaw, realiści wskazują raczej na spadki.

Samo Apple również zdaje sobie sprawę z problemu. Nie bez powodu nową praktyką jest niepodawanie liczby sprzedanych iPhone’ów, Maców czy iPadów w kwartalnych wynikach firmy.

Na zmiany rynku reaguje także Foxconn - główny współpracownik Apple produkujący smartfony. Wewnętrzna notatka wskazuje, że redukcja koszów ma sięgnąć nawet 20 miliardów juanów, co przełoży się na 3 miliardy dolarów.

Największa redukcja dotknie dział firmy zajmujący się montażem urządzeń, tam oszczędności mają sięgnąć nawet jednej trzeciej tej kwoty.

Źródło: Bloomberg